Powiatówka nie nadąża za rozwojem

Droga powiatowa wiodąca z Kurzętnika przez Lipowiec do dawnej stacji kolejowej w Kałudze nie ma szczęścia. Po raz pierwszy asfalt położono tam ponad 40 lat temu, ale w tym samym czasie rozwinęła się działalność żwirowni w Nielbarku. Jeździły tędy wielotonowe ciężarówki, co nie wpływało zbyt dobrze na nawierzchnię. Po zbudowaniu drogi przez Dębno ruch ciężarowy zniknął, ale pojawiły się inne wyzwania. Nowa droga gminna do Tereszewa jest chętnie używanym skrótem, a w Lipowcu już wyrosło wiele nowych domów. Kilkanaście kolejnych działek zostanie wkrótce zabudowanych, a niedługo swoje grunty pod budownictwo jednorodzinne może zacząć sprzedawać nowomiejski przedsiębiorca Marian Gierszyński. Wszystko to wpływa na natężenie ruchu.

— Jest niebezpiecznie i wąsko, a ruch jest duży. Trzeba być bardzo ostrożnym — mówią panie Karolina i Magda, które spotkaliśmy na spacerze.
— Kiedyś w 45 minut naliczyłem przy krzyżu w Lipowcu 68 aut w środku tygodnia. Nie ma tu chodnika, a poza autami jest mnósto rowerzystów, biegaczy i mieszkańców. Dzieci nie mają nawet jak dojść na przystanek, bo nie ma chodnika. Składaliśmy już dwie petycje w tej sprawie do powiatu. Podpisało się niemal 70 osób — opowiada Wiesław Grzywacz, sołtys Lipowca.
Sołtys dodaje, że ruch przez wieś wzrasta wraz z rozwojem strefy przemysłowej w Nielbarku. Brak chodnika i dziury były wielokrotnie zgłaszane do Zarządu Dróg Powiatowych. Ostatni remont miał miejsce kilka dni temu.

Mieszkańcy zabiegają o modernizację i budowę chodnika. Do tego potrzebne jest wpisanie trasy do Planu Rozwoju Sieci Drogowej Dróg Powiatowych. W planie na lata 2014-19 jest za to wpisany odcinek Kacze Bagno – Krzemieniewo.

— Wnioskowaliśmy, żeby zamienić ten odcinek z drogą przez Lipowiec. W okolicy Kaczego Bagna droga i tak będzie przebudowana w ramach obwodnicy. Argumenty, że w Lipowcu obok powstaje ścieżka rowerowa są nietrafione. Ścieżka służy do rekreacji w sezonie, a chodnik i nowy asfalt mają zapewnić bezpieczną komunikację. Gwarantujemy, że pokryjemy 50 procent kosztów inwestycji. Celem jest jak najszybsze zrobienie dokumentacji, by móc wnioskować o środki — komentuje Wojciech Dereszewski, wójt gminy Kurzętnik.

O stanowisko w sprawie wyczekiwanego remontu drogi zapytaliśmy Joannę Robaczewską, dyrektor ZDW.
— Temat drogi z Kurzętnika przez Lipowiec do Kaługi był kilkakrotnie omawiany na Zarządzie Powiatu. Ustalenie jest takie, że zostawiamy aktualny program taki jak jest. W 2019 r. zatrudniona zostanie specjalistyczna firma, która dokona obiektywnego przeglądu wszystkich dróg powiatu nowomiejskiego. Na podstawie ekspertyzy Zarząd i Rada Powiatu przyjmą kolejny plan na lata 2020 – 25. Moim zdaniem ta droga powinna trafić do programu naprawczego. Widzimy, jaki jest jej stan. Kłopotliwa jest kwestia pozyskania środków, ponieważ szosa prowadzi do terenów leśno – rekreacyjnych, ale będziemy poszukiwać źródła pieniędzy — wyjaśnia szefowa drogowców.

Także pisma od starosty Andrzeja Ochlaka potwierdzają, że droga będzie zrobiona nie szybciej niż w 2020 roku. Do tego czasu mieszkańcy i użytkownicy “powiatówki” w Lipowcu muszą zachować szczególną ostrożność na drodze.

Marcin Zalewski

Tekst ukazał się w wydaniu "Gazety Nowomiejskiej" z dnia 31 sierpnia 2018 roku.

Czytaj e-wydanie ">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor HrywnaCzytaj e-wydanie