Cofnęli zezwolenie na zbiórkę i transport odpadów. Jest informacja ze starostwa

2017-12-13 12:04:06(ost. akt: 2017-12-13 12:14:52)
Tak wyglądała panorama Górnego Kurzętnika z ul. Polnej na wiosnę 2017 r.

Tak wyglądała panorama Górnego Kurzętnika z ul. Polnej na wiosnę 2017 r.

Autor zdjęcia: Marcin Zalewski

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o działającej na Górnym Kurzętniku spółce zajmującej się zbieraniem i transportem odpadów. Firma otrzymała pismo o cofnięciu pozwolenia na działalność.
W ubiegłym wydaniu "Gazety Nowomiejskiej" informowaliśmy o trwającej sprawie zakładu zbiórki i transportu odpadów w Kurzętniku. Dowiedzieliśmy się, że 4 grudnia 2017 r. ze starostwa powiatowego w Nowym Mieście wyszło pismo zawiadamiające przedsiębiorcę o cofnięciu pozwolenia na działalność. Teraz firma ma 14 dni na wniesienie ewentualnego odwołania.

Spółka Group Garden prowadzi działalność w zakresie zbierania i transportu odpadów. Jak opowiadał nam rok temu Leszek Kopiczyński, prezes firmy, pracownicy sortują materiał na kilkanaście frakcji.
— Odbieramy śmieci, na które mamy pozwolenie od zakładów oczyszczania, m.in. Kurzętnika, Brodnicy czy Gdańska. Zmieszane odpady selekcjonujemy według zamówień odbiorców. Na samej sortowni zatrudniamy 10 kobiet, a by zachować obrót musimy przesegregować przynajmniej 40 ton tworzyw sztucznych miesięcznie — mówił właściciel spółki.

W sprawie domniemanego nieprzestrzegania przepisów z redakcją wielokrotnie kontaktował się Benedykt Kreński, który zamieszkuje nieodległą posesję. Mieszkaniec pisał również szereg pism do instytucji ochrony środowiska. Do firmy kilkakrotnie przyjeżdżali pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z Elbląga. Ostatnie wizyty przyniosły karę pieniężną w wysokości 2 tys. złotych za niezgodne z warunkami zezwolenia magazynowanie odpadów oraz postępowanie w sprawie kary opiewającej na 15 tys. złotych.

— Postępowanie o cofnięciu pozwolenia jest uruchamiane z urzędu. Przesłankę stanowi kontrola WIOŚ. Nakładaliśmy na spółkę obowiązek usunięcia nieprawidłowości, które wyniknęły podczas kontroli. Nie wszystkie obowiązki zostały zrealizowane, w szczególności dotyczące magazynowania odpadów w szczelnych pojemnikach lub pod zadaszeniem na utwardzonym gruncie — wyjaśnia Krzysztof Puwalski, naczelnik Wydziału Środowiska i Rolnictwa nowomiejskiego starostwa.

W związku ze sprawą, na ostatnim zebraniu Rady Powiatu pojawił się Kazimierz Małek i Benedykt Kreński, którzy zabiegają o zniknięcie zakładu.
— Nie będę krył, że nad tą firmą działa parasol ochronny. Ani gmina, ani starostwo jakoś nic z tym nie robią — mówił Kreński, na którego wniosek przeprowadzono ostatnią kontrolę WIOŚ.

Nie udało się uzyskać komentarza przedstawicieli spółki. Nie wiemy, czy ten odwoła się od decyzji.

mzal


Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. pyt #2397016 | 94.254.*.* 13 gru 2017 12:29

    Jak pogodzić turystyczno-wypoczynkową "Kurzą Górę:" z górą śmieci?

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. Bolo #2397242 | 37.248.*.* 13 gru 2017 17:01

    Pan BK znany z pisania donosów

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  3. zagranica #2397363 | 83.31.*.* 13 gru 2017 19:30

    No to się pan BK cieszy,że wyszło na jego.Teraz swoje śmieci (kopie donosów) powinien "eksportować" do Afryki.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  4. Hmm #2397384 | 77.87.*.* 13 gru 2017 19:57

    "zabiegają o zniknięcie zakładu" Tak jest poprawnie?

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5